To bez wątpienia postać nietuzinkowa - "chłopak z Brańszczyka ".
Syn członka AK - więźnia obozów w Auschwitz i Mauthausen.
Od wczesnej młodości realizuje swoją lotniczą pasję, najpierw jako modelarz, potem pilot szybowcowy i skoczek spadochronowy. Studia o profilu lotniczym na Wojskowej Akademii Technicznej kończy z wyróżnieniem i zostaje wykładowcą w Katedrze Aerodynamiki WAT.
W 1961 r. jego pasje i zdolności zauważa ówczesny dowódca polskiego lotnictwa gen. pil. Frey Bielecki i proponuje mu przeszkolenie na śmigłowce i przejście do Oddziału Pilotowania kierowanego przez płk pil. Witolda Łokuciewskiego - ostatniego dowódcy słynnego Dywizjonu 303. Tam - na swój wniosek - przeszkala się na samoloty odrzutowe TS -11 Iskra oraz Lim-5 i Lim-6. Tworzy podstawy polskiej Szkoły Szkolenia Lotniczego.
Rano lata na samolocie Lim, po południu na śmigłowcu Mi-2 sprawdzając w praktyce założenia Regulaminu Wykonywania Lotów i Programy Szkolenia a kolejnego dnia w Aeroklubie na szybowcu... Czy dziś byłoby to możliwe?
Współtworzy Lotnictwo Wojsk Lądowych i Lotnictwo Transportowe w polskich siłach powietrznych i zostaje pierwszym Szefem tego rodzaju lotnictwa. Kieruje kontraktem szkolenia pilotów w Afryce a następnie, pod patronatem ONZ, dowodzi eskadra śmigłowców Mi-8 realizując pomoc humanitarną dla objętej klęską głodu Etiopii. W Świdniku, jako kierownik kontraktu, współpracuje z delegatem NSZZ Solidarność za co zostaje odwołany ze stanowiska i przeniesiony w stan dyspozycji MON.
Po przejściu na emeryturę zostaje Doradcą Ministra Spraw Wewnętrznych i organizuje Lotnictwo Służb porządku Publicznego zostając pierwszym Inspektorem tej formacji.
Od 2006 r. jest członkiem Stowarzyszenia Lotników Polskich i od kilku kadencji jego Prezesem.